WNE 057: Plusy i minusy edukacji domowej, czyli każdy kij ma dwa końce.

Jakie są największe plusy i minusy edukacji domowej?

Na ten temat rozmawiamy w autorskim odcinku podcastu. Po kilku latach nauczania domowego dzielimy się naszymi odkryciami i doświadczeniami: wadami i zaletami tego sposobu nauczania. 

Każdy kij ma dwa końce, a medal dwie strony. Okazuje się, że większość zalet i dobrych stron edukacji domowej, może być jednocześnie wyzwaniem i trudnością. A dużą część minusów ed, możemy przekuć w nasze bogactwo i drogę do rozwoju. 

Ogromną zaletą edukacji domowej jest odzyskany czas. Sami decydujemy kiedy wychodzimy z domu, o której jemy śniadanie i czy trzeba się spieszyć, czy nie. Większość czasu spędzamy razem, a więc mamy przestrzeń do pogłębiania więzi i budowania relacji rodzinnych. Mamy też wolność w wybieraniu rzeczy, którymi chcemy aktualnie się zająć. Możemy zadecydować, że na przykład w grudniu odpuszczamy dużą część nauki, a skupiamy się na miłych, rodzinnych przygotowaniach świątecznych. 

A jaki jest drugi koniec tego kija, czyli trudność z tego wynikająca? Cały czas jesteśmy razem! To, co jest zaletą, staje się i trudnością. Ciągłe przebywanie w tym samym towarzystwie, składającym się w dużej mierze z małych ludzi, może być obciążeniem dla mamy: hałas, nieporządek, przebodźcowanie… Osoby wysoko wrażliwe odnajdują w tym szczególną trudność. Niemniej jednak trudności i minusy są nam dane nie tylko po to, aby je zauważać, ale starać się przepracować i przezwyciężać. Tak więc możemy taki minus potraktować jako wyzwanie, którym w tym konkretnym przypadku jest zadbanie o przestrzeń dla siebie, umiejętność zorganizowania czasu na odpoczynek i regenerację. 

W tym odcinku podcastu mówimy o naszych doświadczeniach plusów i minusów edukacji domowej. A jakie są Twoje przemyślenia na ten temat? Podziel się z nami w komentarzu!

Z tego odcinka podcastu poznasz odpowiedzi na pytania i dowiesz się o:

  • Plusy i minusy edukacji domowej
  • Jakie się największe zalety nauczania domowego
  • Czy edukacja domowa ma jakieś minusy?
  • Co jest największą trudnością w edukacji domowej?
  • Jak zadbać o czas dla siebie?
  • Czy edukacja domowa to trzymanie dzieci pod kloszem?
  • O wartościach w edukacji domowej
  • O wolności i odpowiedzialności
  • O czasie na budowanie relacji i pogłębianie więzi rodzinnych
  • O przebodźcowaniu i osobach wysoko wrażliwych w edukacji domowej
  • O obserwacji dzieci i wspólnym odkrywaniu świata 
  • O brzemieniu odpowiedzialności 

 

Pobierz plik mp3

 

Notatki:

Nasz kurs online Kurs online o edukacji domowej 

Zostaw komentarz, zadaj pytanie oraz podziel się z innymi

Zapraszamy do zostawienia komentarza poniżej. Napisz czy podobał ci się ten odcinek i co o nim myślisz. Będziemy również wdzięczni za uwagi i pytania dotyczące tego odcinka podcastu.
Jeżeli masz jakieś sugestie, propozycje, uwagi możesz również skontaktować się z nami bezpośrednio poprzez formularz kontaktu tutaj.
A jeżeli podobał ci się ten odcinek podcastu, prosimy podziel się nim ze swoimi znajomymi, w sieciach społecznościowych i na żywo. Będziemy bardzo wdzięczni za pomoc w promocji tego podcastu.

Jak subskrybować podcast i nie przegapić żadnego odcinka

Jak wygodnie słuchać podcastów?

Odpowiedź oraz instrukcje znajdziesz na naszej stronie Jak słuchać podcastów

Subscribe
Powiadom o
guest

9 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
Monika

Witajcie dziewczyny! Bardzo Wam dziękuję za Waszą pracę na rzecz edukacji domowej w Polsce. Myślę, że w dużej mierze dzięki Wam zdecydowałam sie na ten krok. Kończę w ed zerówkę z najstarszą córką i od września ed od pierwszej klasy. Widzę przewagę plusów i podzielam Wasze opinie. Narazie mam mega entuzjazm. Obawiam się głównie tego, że trzeba będzie się nieustannie tłumaczyć rodzinie i znajomym, którzy w większości są sceptycznie nastawieni. I że w chwilach kryzysu ich opinie mogą nam mocno podciąć skrzydła.
Pozdrawiam Was najserdeczniej.
Monika

Zofia

A czy wtedy gdy mamy dzieci w szkole my sami tj rodzice nie jesteśmy zestresowani? Bo ja pamiętam, że jest to stres również dla rodziców. Ale może nie miałyście okazji tego doświadczyć? Albo nie pamiętacie? Pozdrowienia!
Zosia

Karolina

Droga Agnieszko, ja jestem jedną nogą przed podjeciem decyzji o ed dla mojego syna, ale nie bylabym sobą gdybym nie poinformowala Cię uprzejmie, że przez lata pracy zawodowej i uczenia się mojego dziecka w szkole systemowej , tesknilam za byciem samą w domu tak bardzo, że zaczęlo mi się to śnić po nocach… Pozdrawiam Was cieplo i dziekuję za ten odcinek.

Katarzyna

Drogie dziewczyny!
Jesteście moim głównym źródłem wiedzy na temat ED. Jestem mamą dwójki dzieci (9 lat i 6 lat) i intensywnie zastanawiam się nad podjęciem decyzji o przejściu na edukację domową. Moim największym dylematem jest znaczne zmniejszenie intensywności kontaktów z innymi dziećmi. Mieszkamy w Warszawie na dużym osiedlu z zabieganymi rodzinami. Często zdarza się, że dzieci znajomych nie mogą wyjść na dwór bo mają zajęcia dodatkowe, zresztą dzieciaki same nie wychodzą na podwórko czyli wiąże się to z umawianiem całą rodziną. Wy jesteście siostrami, z tego co słyszę posiadacie domy z ogradami. Wolność przebywania na zewnętrzu w towarzystwie kuzynostwa zapewniona. Jakie macie porady dla rodziców w mojej sytuacji?
Pozdrawiam Kasia

Ola

Czy jeśli dziecko w wieku licealnym, wyjechało za granicę, to czy może uczyć się w ED po polsku? Czy jest to wogóle możliwe? 2 lub 3 razy do roku wracamy do Polski. Czy przejście na ED zamiast chodzenia do obcojęzycznej szkoły jest w takim przypadku możliwe?

Samanta

Hej!:)
Mam pytanie;
Co stanie się, jeżeli nie zdam egzaminu z jakiegoś przedmiotu?
Chodzi mi tutaj o ED w Liceum.

Lisa

Ja widzę taki plus, iż dziecko mogło skupić się na pasjach, nad tym co go faktycznie fascynuje. synek zaczął interesować się matematyką, wszystko zaczęło się z  https://www.matematykadladzieci.com/ , później zaczął brać korepetycje, chce na konkurs kuratoryjny. Ogólnie razem z nim jestem zachwycona. I to wszystko przez możliwość uczyć się w domu. Oczywiście minusy rownież widzę, jednak w skole stacjonarnie też było ich dużo.

Ola

Jeśli chodzi o deficyty dziecka, i ich dostrzeganie… Moje doświadczenie jest takie: musiałam pójść do poradni psychologiczno-pedagogicznej przed rozpoczęciem ed. I to było pierwsze niemiłe zderzenie z systemem. W opinii było dużo uwag co do rozwoju mojego syna. Powtarzało się słowo co najwyżej przeciętny, a na końcu była lista specjalistów do których powinniśmy się udać. Można było się podłamać. System nie daje prawa by być innym. Dziecko musi mieścić się w normach. Jako mama widzę też dobre strony mojego dziecka, system skupia się na tym co nie domaga.